9. Diecezja w przededniu reformacji (1482-1520)
Z DZIEJÓW ARCHIDIECEZJI WROCŁAWSKIEJ
Ks. dr hab. Józef PATER
Po śmierci bpa Rudolfa z Rüdesheim, która miała miejsce 17 I 1482 r., król Maciej Korwin zabronił kapitule katedralnej przystępować do wyborów. Ordynariuszem z woli króla został dotychczasowy koadjutor Jan Roth, bp Lawantu, który od 16 lat był dziekanem kapituły katedralnej, ale we Wrocławiu nie pojawił się jeszcze ani razu. Nowy biskup pochodził z diecezji Eichstätt i dotąd pozostawał w służbie dyplomatycznej cesarza Fryderyka III oraz króla Macieja Korwina. Zaliczany był już w tym czasie do uznanych i cenionych humanistów. Zgromadził pokaźną liczbę książek, które przekazał później Bibliotece Kapitulnej. Napisał kronikę, która niestety zaginęła. Wybudował nową rezydencję biskupią, którą ozdobiono później pięknymi malowidłami oraz odbudował i umocnił zamek biskupi w Otmuchowie. Jednocześnie był człowiekiem kościelnym, co prawda z pewną dozą rygoryzmu, ale poświęcający wiele czasu na studium i lekturę poważnych książek z zakresu teologii. Uzależniony zbyt mocno od króla Macieja Korwina, który chciał umocnić wpływy węgierskie na Śląsku poprzez odizolowanie Kościoła wrocławskiego od Polski, popadł z czasem w poważny konflikt z kapitułą katedralną. Sprawa sama oparła się o Rzym i papież Innocenty III wyjął w 1491 r. kapitułę spod jurysdykcji biskupiej i poddał ją bezpośrednio Stolicy Apostolskiej.
W trakcie tych sporów zmarł Maciej Korwin ( 4 IV 1490 r.). Władcą Węgier został król czeski Władysław Jagiellończyk, mimo iż o tron węgierski zabiegał również brat jego Jan Olbracht. Zmiana na tronie nie przesądziła bynajmniej przynależności politycznej Śląska, który nadal pozostawał w granicach korony węgierskiej. W takim układzie bp Roth kontynuując politykę Macieja Korwina, po ugodzie z kapitułą, wydał w 1498 r. zarządzenie, że żaden Polak nie może być przyjęty do grona kanoników katedralnych. W 1504 r. podpisał z kolei układ tzw. kolowratski (od Albrechta Kolowratha, pełnomocnika królewskiego), w którym powtórzono niejako wcześniejsze postanowienia, że beneficja kościelne na Śląsku mogą być przekazywane tylko Ślązakom, a biskupem może zostać jedynie ktoś pochodzący z Czech, Moraw, Łużyc lub Śląska. Stąd po myśli postanowień z 1498 r. nie doszło do wyboru tym razem koadjutora wskazanego przez bpa Rotha księcia Fryderyka, syna Kazimierza Cieszyńskiego. Koadjutorem został więc w 1503 r. Jan Turzo, wywodzący się z rodziny węgierskiej, która osiadła w Krakowie.
W 1497 r. m. in. doszło na tym tle do dramatu w czasie zjazdu książęcego w Nysie. Otóż książę opolski Mikołaj II dążący do połączenia Śląska z Polską, targnął się na namiestnika królewskiego księcia Kazimierza cieszyńskiego i bpa Jana Rotha. Pojmany i osądzony przez ławników miejskich, został ścięty przed ratuszem nyskim 27 VI 1497 r. Nikt nie prosił o jego ułaskawienie i nikt też nie okazał mu litości. Absorbujące bpa Rotha konflikty polityczne i kościelne nie przeszkodziły mu bynajmniej w przeprowadzeniu kilku ważnych dla diecezji spraw. Jedną z nich było uporządkowanie i ujednolicenie liturgii przez opracowanie i druk najważniejszych ksiąg liturgicznych: mszału w 1483 r., brewiarza w 1485 i 1499 r. oraz agendy wrocławskiej w 1499r. Biskup zabiegał również o założenie we Wrocławiu uniwersytetu, na co zgodę wyraził także król Władysław Jagiellończyk, wystawiając w 1505 r. dokument fundacyjny. Brak było tylko dokumentu papieskiego, ale w rok później biskup umarł i tym samym idea utworzenia wyższej uczelni na Śląsku upadła. Ważnym osiągnięciem bpa Rotha były odprawione synody diecezjalne w latach 1496, 1497 i prawdopodobnie w 1502. Omawiano na nich sprawy duchowieństwa i reformę życia kościelnego.
Bp Jan Roth zmarł 21 I 1506 r. w Nysie i został pochowany w mariackiej kaplicy katedralnej, nazywanej często małym chórem. Zachowana do dziś spiżowa płyta nagrobna wykonana przez Piotra Vischera z Norymbergi należy do najpiękniejszych z nagrobków biskupów wrocławskich. Zdodnie z wcześniejszymi ustaleniami, następcą bp Rotha został Jan V Turzo (1506-1520). Związany od czasów studenckich w Krakowie z kręgami humanistów, był otwarty na nowe idee i prądy w kulturze, a także i w teologii; tolerancyjny, szanujący przekonania innych, miłośnik sztuki i nauki, mecenas poetów i artystów. Protegował młodych utalentowanych ludzi, kierując ich często do świeżo otwartego uniwersytetu w Wittenberdze, gdzie jak sądził, powstaje coś nowego. Utrzymywał łączność z Erazmem z Rotterdamu, Marcinem Lutrem i Filipem Melanchtonem. Nabywał cenne obrazy Dürera i Cranacha, sprawiał wiele dzieł jubilerskich dla katedry, a samą świątynię pokrył blachą miedzianą. W 1509 r. wybudował w stylu renesansowym zamek pod Jawornikiem, zamieniony później na letnią rezydencję biskupów wrocławskim, a w 1520 r. ukończył dom kapitulny w którym część pomieszczeń przeznaczono na Archiwum ze słynną szafą Jana Paszkowicza z 1455 r. i Bibliotekę Kapitulną. |
Mimo pewnego hołdowania duchowi czasu i nowym prądom, bp Jan Turzo nie był nigdy luteraninem. Co więcej, mając świadomość pewnych niedomagań pod względem własnej gorliwości religijnej, przez synodalne ustawodawstwo z lat 1509 i 1511, starał się podnieść poziom duchowieństwa śląskiego. Gorliwie rozwijał kult św. Anny w diecezji wrocławskiej, troszczył się o jednolitość w sprawach liturgicznych oraz zabiegał o wierność przepisom kościelnym i tradycjom. Zmarł 2 VIII 1520 r. w Nysie i został pochowany w zbudowanej przez siebie kaplicy katedralnej pw. św. jana Chrzciciela, mieszczącej się w północno-wschodnim narożniku.
Warto dodać, że aktywność budowlana i artystyczna bpa Turzona była możliwa dzięki ustabilizowaniu się w tym czasie sytuacji politycznej i pokojowi, jakim sieszył się od dłuższego czasu Śląsk. Po najazdach husyckich związanych ze straszliwmi zniszczeniami, odbudowano w tym okresie wiele spalonych świątyń oraz wzniesiono nowe, zwłaszcza w latach 1450-1520. Jeszcze w 1900 r. istniało z tego okresu ponad 150 kościołów murowanych, mimo iż cały szereg z nich zastąpiono nowymi w czasie wielkiego rozmachu budowlanego doby baroku. W 1500 r. diecezja wrocławska podzielona była nadal na cztery archidiakonaty, w skład których wchodziło 42 archiprezbiteraty, podzielone na 1328 parafii.
Od XV w. pierwszą po biskupie osobą w diecezji był oficjał, jako zastępca ordynariusza w sprawach sądowych, wokół którego rozwinął się z czasem sąd biskupi, czyli konsystorz złożony z adwokatów, prokuratorów i notariuszy. Od 1415 r. pojawił się także wikariusz generalny, który zastępował biskupa w sprawach duchowych. Urząd ten był jednak w diecezji wrocławskiej złączony z oficjalatem aż do k. XVII w. Duża liczba kościołów parafialnych, fundacji kościelnych i kapituł w diecezji pozwala sądzić, że liczba duchowieństwa też była znaczna.
Ogólnie szacuje się, że w diecezji wrocławskiej było w 1500 r. około 1200 duchownych, do których należy doliczyć jeszcze około 1000 kleryków niższych święceń. Stąd rodził się problem utrzymania duchowieństwa, ponieważ rozdrobnione beneficja były zbyt małe. Zachodziła więc potrzeba kumulacji beneficjów, co jednak łączyłó się nieraz z poważnymi nadużyciami i nieprawidłowościami. W tym czasie na terenie diecezji istniało 101 klasztorów: 88 męskich i 13 żeńskich, z piętnastu różnych zakonów. Największą aktywność przejawiały konwenty żebracze, prowadzące zwykle działalność duszpasterską.
Warto dodać, że w celu ułatwienia duchownym życia w celibacie zakładano w diecezji konfraternie kapłańskie, których istnienie poza wrocławskimi, potwierdzono w 19 dekanatach. Ludzie zaś świeccy dążący do pogłębienia życia religijno-duchowego zrzeszali się w bractwach, których rozwój szczytowy przypadł na wiek XV. W pewnym momencie liczb bractw była tak wielka, że władze kościelne były zmuszone do wydania zakazu powoływania nowych i ograniczenia liczby już istniejących. Ważną rolę w pogłębianiu życia religijnego i wzmożeniu praktyk odgrywały od 2 poł. w. odpusty i pielgrzymki do znanych sanktuariów, zwłaszcza do groby św. Jadwigi w Trzebnicy.
Stulecia XIV i XV były rokresem intensywnego rozwoju opieki społecznej i dobroczynnej, w zorganizowanych szpitalach, sierocińcach i wszelkiego rodzaju hospicjach. Niezależnie od tego wzmogła się również prywatna dobroczynność wiernych. Podobnie jak w innych krajach, tak i na Śląsku uwidocznił się rozwój szkolnictwa. Do 1520 r. na terenie diecezji wrocławskiej było około 120 szkół. Młodzież ała się także na studia uniwersyteckie, głównie do Pragi, Wiednia, Erfurtu, Lipska i Krakowa. W latach 1400 - 1525 studiowało w Krakowie aż 3500 Ślązaków. Ponadto wielu z nich kierowało swe kroki do Włoch i Francji. Zainteresowanie się nauką przyczyniło się także do rozwoju drukarstwa i produkcji książek oraz do tworzenia coraz to nowych bibliotek.
Do najbardziej znanych w diecezji wrocławskiej należała Biblioteka Kapitulna oraz biblioteki przy kościołach kolegiackich i klasztornych. Niestety kontakty młodzieży śląskiej z uniwersytetami europejskimi oraz napływ różnych książek i pism sprawiły, że w stosunkowo krótkim czasie zostały przeszczepione na Śląsk nowe idee odnowy religijnej i kościelnej, które torowały drogę dla reformacji protestanckiej i tragicznego podziału wyznaniowego. |
Udostępnij |
« poprzednia | następna » |
---|